wisior, znowu asymetryczny ...

nieco płynący, nieco na wietrze ...

złota broszka, w kształcie gwiazdy ...

od koloru do wyboru :)

coś na rozweselenie ... kolorowe wisiorki

od razu weselej, prawda? :)

coś na przełamanie zimowej szarzyzny, ponurej atmosfery ... może jakiś promyk nadziei ;-)
bo wiosnę już czuć w powietrzu :)

choć odrobina pomarańczu ożywia każdą ozdobę :)
wisior jest w zasadzie spokojny, lecz nie nudny :)

i kolejna żmudna dłubaninka :)

bransoleta w kolorach... takich jak za oknem - szaro-burych...

ale nie wydaje mi się smutna, błyszczące elementy zdecydowanie ją ożywiają ;-)

OPAKOWANIA ...

w Japonii bardziej znaczące jest opakowanie podarunku niż on sam...

dla każdego z nas ważna jest forma i sposób podania prezentu :)

Jeśli zamierzacie wręczyć jeden z drobiazgów znajdujących się na blogu najbliższej osobie - proponuję w odpowiednim opakowaniu :)

przykłady ... poniżej:

wielotygodniowa dłubanina, naszyjnik kilkakrotnie odkładany, ale powrót zawsze coś wniósł nowego...
efekt? chyba się opłacało pomęczyć :) efekt, mnie przynajmniej, bardzo zadowalający :)

tak małe elementy (każdy ma ok.2cm) wymagają ode mnie ogromnie dużo cierpliwości, czasami mi jej brakowało, ale za to jaka satysfakcja na końcu, gdy zobaczyłam efekt końcowy!